Moje narracje

Ćwiczenie terapeutyczne

Moje narracje

złe historie, wyjątki, mocne strony i możliwości, optymizm, odporność psychiczna

11

Zagubienie i rezygnacja

„Moje życie nie ma sensu. Jest pełne sprzeczności i absurdów. Nie mam marzeń. Nie wierzę, że warto. Nie potrafię powiedzieć, na czym mi zależy. Nie mam siły. Nie mogę znaleźć motywacji do działania. Nie wiem, co robić. Jest już za późno.”
22

Bycie gorszym

„Jestem gorszą wersją człowieka. Inni mają wiedzę, umiejętności i sukcesy – są silniejsi i lepsi. Boję się – nie ryzykuję – mogę się jedynie ośmieszyć. Wybieram tylko najprostsze zadania – mówię, że to lubię – tak bardzo chcę ukryć to, kim naprawdę jestem.”
33

Złość i poczucie winy

„Jestem złym człowiekiem – nie panuję nad sobą, nad swoją złością – potrafię tylko krzyczeć – wszystko mnie drażni i denerwuje – na nic nie zasługuję – inni mają ze mną piekło – potrzebują kogoś znacznie lepszego ode mnie. Pomyśleć, że mógłbym być kimś dobrym i wartościowym to śmieszne i żałosne. Inni wiedzą, jaki jestem.”
44

Samotność

„Jestem samotny. Inni się ode mnie odsuwają. Unikają mnie. Nie lubią. Straciłem nawet tych, z którymi łączyła mnie kiedyś bliska przyjaźń. Kim jest ktoś, kogo wszyscy opuszczają?”
Ćwiczenie

Jeśli chcesz, możesz teraz wykonać ćwiczenie, które zmniejsza siłę takich negatywnych historii o sobie i pomaga uwalniać się o ich wpływu. Założenia tej metody wywodzą się z terapii narracyjnej praktykowanej przez Michela White’a i Davida Epstona. Będziesz potrzebował/potrzebowała ok. 45 minut czasu, aby rozpocząć pracę nad własną historią. Ćwiczenie możesz wykonać sam/sama lub wspólnie z bliską osobą, której ufasz i która zna Ciebie od dłuższego czasu.

Takie i podobne historie prowadzą nas czasami przez życie. Ukrywają się tuż pod naszym codziennym zabieganiem, zmęczeniem i zaaferowaniem informacjami bez większego znaczenia. Wracają do nas, kiedy snujemy plany, kiedy mamy marzenia, kiedy próbujemy cieszyć się tym, co przytrafia się nam tu i teraz. Surowo wyznaczają granice możliwego losu.  Życie w cieniu tych historii jest udręką i cierpieniem.

Krok 1. Moja trudna historia.

Pierwsza część ćwiczenia jest trudna. Możesz wykonywać ją maksymalnie 7 minut. Jeżeli będziesz przedłużał/przedłużała ćwiczenie, nie przyniesie oczekiwanych rezultatów – pogrąży Cię jeszcze bardziej w pesymizmie i beznadziei. Twoim pierwszym zadaniem jest zapisanie w kilku zdaniach historii, która Ci przeszkadza, która Cię ogranicza, z którą wiąże się wstyd, poczucie winy lub cierpienie. Napisz jedną krótką historię podobną do tych czterech przytoczonych na początku. Nie pisz więcej! Pamiętaj – 7 minut! Koncentrowanie się dłużej na tych kilku zdaniach sprawi, że zepsujesz cały rezultat pracy. Jeżeli wykonujesz ćwiczenie wspólnie z kimś bliskim, poproś go o pilnowanie czasu. Nie pozwól, żeby pomagał Ci budować tą historię lub ją recenzował. Na tym etapie odda Ci największą przysługę, jeśli zostanie wyłącznie Twoim sekundantem.

Krok 2. Wyjątki – jakie zdarzenia przeczą mojej trudnej historii?

Cześć druga ćwiczenia polega na znalezieniu wyjątków tj. konkretnych sytuacji i faktów, które stoją w sprzeczności z opowiedzianą przed chwilą historią. Nie chodzi o pocieszanie siebie, pozytywne myślenie czy udzielanie sobie lub innym dobrych rad i wskazówek. Zadanie drugie polega wyłącznie na przypomnieniu sobie, zapisaniu i analizowaniu faktów i wydarzeń, które trudno pogodzić z zapisaną historią. Spróbuj działać jak metodyczny detektyw, który prowadzi śledztwo w sprawie każdej, nawet najmniejszej niespójności czy rozbieżności. Nie przekręcaj znaczenia zdarzeń. Nie oszukuj siebie. Zapisuj wyłącznie to, czego nie możesz wytłumaczyć, posługując się trudną historią. Kiedy przypomnisz sobie taką sytuację, odpowiedz na dwa zestawy pytań:

Gdzie byłeś/byłaś, kiedy to się zdarzyło?; Byłeś/byłaś tam sam/sama, czy był z Tobą ktoś jeszcze? Kto to był?; Kiedy konkretnie to się stało?; Ile trwało?; Co działo się przed i tuż potem?
Jak sądzisz, co sytuacja, którą przytoczyłeś/przytoczyłaś, mówi o tym, co jest dla Ciebie ważne w życiu i na czym Ci zależy?; W jaki sposób nazwiesz wartości, którymi się wtedy kierowałeś/kierowałaś? Jak opiszesz relację z najważniejszymi bohaterami tej historii?; Jaką wiedzę, zdolności i umiejętności wykorzystałeś/wykorzystałaś w tamtej sytuacji?; Co było potrzebne, aby to zrobić?; Co chciałeś/chciałaś osiągnąć w Twoim życiu, podejmując takie działanie?; Co to mówi o Twoich ówczesnych planach?; Jaka osoba podjęłaby się takiego działania?; Co to mówi o Tobie jako o człowieku, że zdecydowałeś/zdecydowałaś się na takie działanie?

Jeżeli wykonujesz ćwiczenie wspólnie z bliską osobą, poproś ją teraz o pomoc. Skorzystaj z jej pamięci zdarzeń i faktów – dopytuj o te, które nie pasują do obrazu, który przedstawiłeś/przedstawiłaś w złej historii – poproś, żeby odpowiedziała na postawione powyżej pytania i nazwała po swojemu Twoje przekonania, preferencje, wartości, cele, motywy, wiedzę, umiejętności. Wypisz i poddaj analizie min. 5 ważnych dla Ciebie zdarzeń, faktów i sytuacji!

11

Kryzys i zmiana

„7 lat temu zmieniłem wszystko w swoim życiu dla mojej żony i syna. Zaryzykowałem zmianę pracy, miejsca zamieszkania, utratę wszystkiego, co miałem, utratę ludzi, którzy byli mi bliscy, poczucia bezpieczeństwa. Przez następne kilka lat pracowałem wykonując najprostsze czynności i zadania. Wychodziłem do pracy o 5.00 rano i podróżowałem niemal codziennie ponad 80 km. Zrobiłem to dla nich. Myślę, że to co się wydarzyło, świadczy o tym, że rodzina jest dla mnie najważniejsza, że bardzo ją kocham, że potrafię pokonać wiele przeszkód dla jej dobra, że zapewniłem jej tyle szczęścia, ile potrafiłem. Nie uciekłem z trudnej sytuacji, nie poddałem się, nie załamałem.”
22

Troska o najbliższych

„4 lata temu mój teść poważnie zachorował. Miał wtedy 65 lat. Groził mu rozległy wylew. Istniało ogromne prawdopodobieństwo, że nie będzie chodził i konieczne będzie całodobowa i kompleksowa opieka. Wspólnie z żoną zaprosiliśmy go do naszego domu – zdecydowałem się na wszystkie związane z tym konsekwencje. Wiedziałem, że w sytuacji pogorszenia stanu zdrowia życie moje i moich najbliższych mocno się zmieni – bałem się, że będzie trudniej. Ojciec mieszkał z nami ponad rok – był dla nas wsparciem i radością. Kiedy poczuł się lepiej wrócił do siebie. Potrafiłem zaryzykować – nie wiedziałem, że wyzdrowieje. To, co zrobiłem pokazuje, że troszczę się o innych, że w sytuacjach kryzysu jestem dla nich realnym oparciem. Nie myślę tylko o sobie.”
33

Determinacja

„4 lata temu ukończyłem studia. Musiałem łączyć je z pracą i obowiązkami rodzinnymi. Czasami było naprawdę ciężko. Przez 3 lata niemal codziennie wieczorem czytałem, pisałem i wykonywałem złożone obliczenia. Wiele razy brakowało mi sił – byłem zmęczony ilością spraw i zadań, które musiałem załatwić. Nie załamałem się, dałem radę – wytrzymałem. Ukończyłem wszystko w terminie. Sądzę, że cały ten wysiłek świadczy, że potrafię konsekwentnie dążyć do celu, że jestem w sumie bardzo zdolny, że potrafię szybko i skutecznie się uczyć.”
44

Bycie potrzebnym

„Od 5 lat moim codziennym towarzyszem jest Szalik – mój ukochany pies. Jestem mu naprawdę potrzebny. On nie ma nikogo innego na świecie. Gdyby mnie zabrakło, mógłby zostać bez opieki. Może to śmieszne, ale w tej chwili jednym sensownym powodem mojego życia jest właśnie on, naprawdę. Ludzie mnie opuścili – kochana osoba zostawiła. Muszę jednak żyć dla Szalika – nie zostawię go tutaj na pastwę losu – jestem mu potrzeby. Sądzę, że bardzo zależy mi na tym, abym był komuś potrzebny, że chcę aby, to co robię miało dla innych wartość. Nie mogę być takim odludkiem, jeżeli tak cieszy mnie bycie potrzebnym innym.”
55

Dla córki

„6 lat temu pomogłem mojej córce przy zakupie domu. Wiele lat ciężko pracowałem, żeby móc udzielić jej wtedy wsparcia. Potrafiłem z wielu rzeczy zrezygnować, czasami poczekać na to czego potrzebowałem, podzielić się tym co mam, nie myśleć o sobie. To, co zrobiłem świadczy o tym, że bardzo kocham moje dziecko, że potrafię kochać, że w moim życiu są osoby, których szczęście jest ważniejsze ode mnie, że jestem dobrym człowiekiem.”
66

Nadzieja

„3 lata temu mój syn przechodził załamanie i kryzys. Bardzo mu współczułem. Mimo, że był w tak trudnej sytuacji często mnie odwiedzał. Nie byłem w stanie pomóc mu finansowo. Kiedy poczuł się już lepiej, powiedział, że rozmowy ze mną były dla niego naprawdę ważne, że jestem jedną z nielicznych osób, które w niego wierzą, że jestem kimś, kto nie jest zaskoczony jego siłą, determinacją i umiejętnością radzenia sobie, że pomagam mu dobrze myśleć o samym sobie i mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Zapamiętam to, co powiedział na zawsze.”
Krok 3. Moja złożona historia.

Trzecia część ćwiczenia polega na napisaniu nowej krótkiej historii. Spróbuj skorzystać z schematu:

– Ponieważ zdarzyło się…,
– i w tych sytuacjach zrobiłem/zrobiłam…
– moja zła historia jest zbyt prosta, żebym mógł/mogła ją traktować poważnie
– moje życie jest dużo bardziej złożone i…,
– potrafię…
– umiem…
– mogę…

Krok 4. Pomoc innych i zakończenie

Ostatnia, czwarta część ćwiczenia, to odpowiedź na dwa proste pytania i kilka rozmów z ważnymi dla Ciebie osobami:

Kto byłby najmniej zdziwiony Twoją nową historią?

Co powoduje, że te osoby byłyby najmniej zdziwione?

Jeśli to możliwe, spotkaj się z nimi i pozwól im mówić o Tobie – o ich odczuciach i spostrzeżeniach.

W sytuacji, kiedy zmagasz się z historią, która Ci przeszkadza, dręczy Cię i ogranicza, powtarzaj wielokrotnie poszukiwanie i analizę wyjątków. W pewnym momencie Twój obraz samego siebie stanie się bardziej złożony, a zła historia okaże się niepewna, tendencyjna, stronnicza i przestanie być dominującą i obowiązującą wersją Ciebie.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *